Korkosfera po Polsku
Wskaźnik zmotoryzowania* z roku na rok wzrasta – w 2013 r. w Polsce wyniósł on 504. Od 1990 r. do 2013 r. w Polsce liczba zarejestrowanych samochodów osobowych zwiększyła się z 5,3 do 19,4 mln – mówi dr Hubert Igliński z Katedry Logistyki Międzynarodowej, Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Specjaliści twierdzą, że do 2030 r. liczba pojazdów drogowych na świecie zwiększy się do ok. 1,9 mld (choć jeszcze w 2000 r. było ok. 840 mln aut). Szybki przyrost liczby samochodów na drogach, przy spowolnionym rozwoju infrastruktury może oznaczać tylko jedno – korki.
Kierowca dojeżdżający do pracy 10-kilometrową trasą w Warszawie traci w korkach blisko 9 godzin w skali miesiąca. Nieco mniej czasu kierowcy spędzają w korkach w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku – tam właściciele czterech kółek tracą ponad 6 godzin miesięcznie. Najmniej czasu w korkach tracą kierowcy z Łodzi i Katowic – w korkach stoją odpowiednio ok. 4,5 i 3,5 godzin. Codzienne stanie w korkach oznacza nie tylko stratę czasu, ale również pieniędzy. W ulicznych korkach mieszkańcy Poznania i sześciu innych największych polskich miast w 2013 r. stracili ponad 3 mld zł. Obliczono, że kierowca stojąc w korkach traci dziennie średnio ok. 11 zł, czyli blisko 3 tys. zł rocznie. Postój w korkach najbardziej odczuwają portfele warszawiaków – w ubiegłym roku stracili oni 3,5 tys. zł (13,3 zł dzienni), poznaniaków (3 241 zł, 12,3 zł dziennie) oraz mieszkańców Krakowa (3 194 zł, 12,1 zł dziennie). Najmniej na staniu w korkach tracą kierowcy poruszający się po Gdańsku (2 238 zł, 8,8 zł dziennie) oraz Katowicach (2 563 zł, 9,7 zł dziennie). [„Raport o korkach w 7 największych miastach Polski: Warszawa, Łódź, Wrocław, Kraków, Katowice, Poznań, Gdańsk”, Deloitte, Targeo.pl]
Na samochodowej rewolucji tracą wszyscy – nie tylko kierowcy swój czas i pieniądze, ale również osoby, które korzystają z komunikacji miejskiej czy przemieszczają się rowerem lub pieszo. Nie od dziś wiadomo, że spaliny produkowane przez auta są szkodliwe dla naszego zdrowia. W Polsce większość kierowców porusza się starymi samochodami (średnio polskie samochody mają powyżej 15 lat), które są nieekologiczne i spalają znacznie więcej paliwa niż nowoczesne auta. Jeszcze więcej spalin emitujemy, gdy stoimy w korkach – wówczas nasze cztery kółka spalają o 50% więcej paliwa niż w przypadku płynnej jazdy po mieście – podsumowuje dr Hubert Igliński.
Polecamy także zapoznać się z opisem studiów na kierunku Transport.
Źródło: Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu.
*Wskaźnik zmotoryzowania – liczba samochodów w przeliczeniu na 1000 mieszkańców.