Wrocław: Sukces Studentów Uniwersytetu
Międzynarodowe Zawody w Programowaniu Zespołowym, organizowane przez Association for Computing Machinery (ACM ICPC) i sponsorowane przez IBM, są najstarszymi, największymi i najbardziej prestiżowymi zmaganiami tego typu. Finał w lutym 2010 roku na politechnice w Harbinie w północno-wschodnich Chinach będzie 34. w historii zawodów.
Droga do światowego finału wiedzie przez rozgrywki regionalne. Eliminacje dla regionu Europa Środkowa trwały od 6 do 8 listopada, a ich gospodarzem był w tym roku Instytut Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego. Walczyło 66 trzyosobowych drużyn studenckich z sześciu krajów: z Chorwacji, Czech, Polski, Słowacji, Słowenii i Węgier. Organizatorzy zaprosili też do udziału w rozgrywkach 9 reprezentacji polskich liceów.
Z naszego regionu do finału przechodzą dwie drużyny. W tym roku pierwsze miejsce zajęła ekipa z Uniwersytetu Warszawskiego, a drugie – studenci z Instytutu Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego. W pierwszej dziesiątce uplasowały się po trzy drużyny z Uniwersytetu Warszawskiego i Wrocławskiego, po jednej z UJ, AGH i Politechniki Poznańskiej oraz jako jedyny zespół spoza Polski – reprezentacja Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie. Wśród licealistów najlepsi okazali się uczniowie z Białegostoku – w ogólnym rankingu zajęli 29 miejsce.
– Zadania były trudne – ocenia Władek Kwaśnicki. – Z 11 problemów najlepsza ekipa rozwiązała sześć. My uporaliśmy się z pięcioma. Drugie miejsce dał nam czas, gdyż pięć zadań oprócz nas zrobiło jeszcze 9 innych zespołów, ale trzeciemu w rankingu zajęło to prawie godzinę więcej.
W czym upatruje źródło sukcesu?
– Najważniejsze jest zgranie. Zżyty zespół sam się napędza. Nikt nie chce być tym, który zmarnował szansę. Zaprocentowała też ciężka praca przed zawodami. Od miesiąca trenowaliśmy po 5 do 6 godzin dziennie 3 razy w tygodniu – wyjawia. – Na zawodach każdy trzyosobowy zespół ma do dyspozycji tylko jeden komputer. Dlatego trzeba trenować np. pisanie programu na kartce, żeby można go było przeklepać natychmiast, jak tylko kolega zwolni komputer. Różnica czasów między zespołami z 8. i 9. miejsca to były zaledwie 3 sekundy – opowiada.
Władek i Przemek są studentami piątego roku informatyki. Paweł jest na czwartym. Każdy z nich ma już na koncie sukcesy. Latem tego roku Władek był na stażu w głównej siedzibie Microsoftu w Redmond. O ten wyjazd ubiegało się 81 Polaków. Koncern wybrał ośmiu. Przemek w 2007 roku zdobył złoty medal na Międzynarodowych Mistrzostwach w Grach Logicznych i Matematycznych w Paryżu.
– Najbardziej stresującym momentem zawodów było oczekiwanie na wyniki. Ich ogłoszenie przyjęliśmy wybuchem radości. Wiedzieliśmy, że mamy szansę na awans do finału, ale żaden z nas przed oficjalnym podaniem wyników tego nie powiedział. Świętowaliśmy do późnej nocy. Do Harbinu jedziemy z nastawieniem, żeby walczyć o jak najlepszy wynik. Nie zakładamy, że na przykład 6 miejsce nam wystarczy. Może się tak stać, że skończymy na czterdziestym szóstym, ale ważne, że celujemy, wierzymy, chcemy zwyciężyć. Wielkiego ducha walki zaszczepił nam prof. Krzysztof Loryś – mówi Władek.
Trzymamy kciuki! Chiny są dla nas szczęśliwe. W 2005 roku z 31. finału w Szanghaju zespół Uniwersytetu Wrocławskiego w składzie Paweł Gawrychowski, Jakub Łopuszański i Tomasz Wawrzyniak przywiózł srebrny medal.