phoca_thumb_s_pg-logo

Sukces młodych architektów

W niedzielę, 7 czerwca, wyjeżdżają do Paryża, by odebrać nagrodę za pracę „Connexion par voie maritime Puck – Władysławowo” wykonaną zgodnie z hasłem konkursu „komponować przestrzeń zgodnie z naturą”. Ten sam zespół uzyskał wyróżnienie specjalne za walory architektoniczne pracy. Pierwsze miejsce zajęła ekipa z Kolumbii.

Regulamin konkursu, organizowanego od siedemnastu lat przez instytucję pożytku publicznego Seminaire Robert Auzelle, przewiduje udział ekip złożonych z trzech lub czterech osób – prowadzącego oraz 2-3 studentów. W tegorocznej edycji do rywalizacji stanęło 149 zespołów. Projekty oceniane były w dwóch etapach. Najpierw odbyła się preselekcja, w wyniku której wybrano 22 prace finałowe. Wśród nich znalazły się dwie prace wykonane na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej.

Prace finałowe klasyfikowało 73-osobowe jury, w skład którego weszli nauczyciele uczestniczący w pracach wszystkich konkursowych zespołów. Formuła konkursu zabrania głosowania na własną ekipę.

Nagrodzony projekt powstał w ramach zajęć z Projektowania urbanistycznego w semestrze zimowym 2008/2009. Grupy studentów biorących udział w konkursie były prowadzone przez wykładowcę architekta Janusza Gujskiego i doktorantkę architekt Izabelę Burda. Poza tym inne grupy prowadzili także dr inż. arch. Katarzyna Rozmarynowska, dr inż. arch. Tomasz Rozwadowski oraz dr inż. arch. Roman Ruczyński.

– Formuła konkursu jest dość nietypowa. Rzadko bowiem zdarza się, że do rywalizacji stają zespoły, w skład których wchodzą – tłumaczy architekt Janusz Gujski, starszy wykładowca w Katedrze Urbanistyki i Planowania Przestrzennego Wydziału Architektury, opiekun dydaktyczny studentów. Architekt Janusz Gujski od czterech lat z pasją przystępuje do konkursu, prowokując do współzawodnictwa także swoich uczniów i współpracowników. Wychodzi bowiem z założenia, że nie ma lepszej drogi do wyrabiania warsztatu niż konfrontowanie się z tym, co powstaje na świecie. 

– Regulamin konkursu zakładał podział planszy na dwie części, aby na każdej z nich przedstawić odpowiednio stan rzeczywisty przestrzeni, którą pragniemy zaaranżować na nowo oraz naszą propozycję zmian – mówi architekt Izabela Burda, doktorantka Kierunku Architektura Studium Doktoranckiego Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska. Wymogiem regulaminowym było również opisanie projektu w języku francuskim.

Architekt Izabela Burda zwraca uwagę na trudności związane z ingerencją w wyjątkowe miejsce. – Organizator zalecił projektowanie w zgodzie z naturą – podkreśla opiekun wyróżnionego teamu. – Cała trudność w tym, jak działać, aby realizacja w sąsiedztwie przyrody pozostawała w harmonii z nią.

Obszar, nad którym zespół pracował rozpościera się od Pucka po Władysławowo. – Zaproponowaliśmy ożywienie drogi morskiej, którą można na tej trasie fantastycznie urządzić – opowiada Leszek Lieder, student czwartego roku Wydziału Architektury, który właśnie z Władysławowa pochodzi. – Nasza praca jest właściwie odpowiedzią na to, czego w tym rejonie brakuje – tramwajów wodnych, przystani, infrastruktury przybrzeżnej, czyli zorganizowanego systemu obsługi przybrzeżnej.

Każdy, kto kiedykolwiek próbował przedostać się autem czy autobusem z Pucka do Władysławowa, albo jeszcze dalej przez Cetniewo, Rozewie do Jastrzębiej Góry wie, że trasa nie należy do przyjemnych, zwłaszcza latem. – A ta droga może stać się bardzo atrakcyjna – tłumaczy z zapałem Leszek Lieder.

Wizualizacje projektu ilustrują, jak mogłaby wyglądać przystań w Swarzewie. Bryła budynków przystani jest bardzo prosta, jak architektura kaszubskiej wsi.

Studenci zaproponowali elewację z rdzawej blachy (cor-ten), która według nich harmonijnie koresponduje z czerwonością cegły przeważającej w starej zabudowie okolicy. – W dodatku ten materiał bardzo dobrze komponuje się z zielenią przyrody – dopowiada Eryk Novokunskij. 

– Środkowy budynek przystani byłby przeszklony z dwóch stron, a bijące stamtąd wieczorem światło stanowiłoby swego rodzaju drogowskaz dla jednostek pływających – kontynuuje Eryk, symbolicznie porównując budynek do latarni morskiej. W pozostałych obiektach zaprojektowano okna w formie wąskich, poziomych świetlików tak, aby chłodne i ciemne wnętrze budynku przynosiło turystom ulgę po gorących kąpielach słonecznych.

Projekt uwzględnia ekologiczne aspekty przedsięwzięcia. Wyróżniony politechniczny team zaproponował wprowadzenie na Zatokę Pucką taksówek wodnych, napędzanych energią słoneczną. Jest to pomysł z rodzimej uczelni – na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa zbudowano już bowiem taki wehikuł – zacumowany jest w gdańskiej marinie. Młodzi projektanci podkreślają, że zatoka doskonale nadaje się również dla skatesurfingu, bojerów itp.

Energię do obsługi bazy turystycznej dostarczałaby elektrownia wiatrowa, której prototyp pracuje pod Częstochową. Atutem urządzenia jest podobno wyjątkowa wydajność, wystarczająca nie tylko do obsługi stacji, ale zaopatrująca w energię także okoliczne domostwa. Dodatkowo wiatrak posiada nadajnik fal dźwiękowych, który ostrzega latające w pobliżu ptaki, chroniąc je przed dostaniem się w młyn maszyny.

W latach ubiegłych zespoły polskich architektów w powyżej opisywanym konkursie zajmowały trzecie i piąte miejsca, zapowiadając wówczas, że w następnych edycjach zwyciężą. Nie udało się zdobyć pierwszej nagrody, ale uplasowanie się na drugiej pozycji pozwala wierzyć, że może w 2010 uda się wygrać.

Uroczyste wręczenie nagród połączone z wystawą prac finałowych odbędzie się 9 czerwca w Paryżu w Arche de la Defense. Na galę zaproszeni są również ambasadorowie krajów, z których pochodzą architekci przystępujący do rywalizacji. Uroczystość rokrocznie gromadzi także środowisko francuskich architektów i urbanistów oraz przedstawicieli mediów. Następnego dnia planowane jest seminarium podsumowujące konkurs. 

Podobne wpisy