Polskie uczelnie: egzamin poprawkowy z jakości studiów międzynarodowych
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie pozostaje jednak obojętne na ten stan rzeczy i już teraz aktywnie angażuje się w działania, których celem będzie znaczna poprawa umiędzynarodowienia uczelni. – Wszystko zaczęło się od Erasmusa. To był pierwszy bodziec do tworzenia programów po angielsku. Teraz musimy dodatkowo wspomóc uczelnie wyższe – powiedziała Daria Lipińska-Nałęcz, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. Czy jednak uczelnie są na to gotowe?
Jakie działania proponuje resort nauki? Przede wszystkim ministerstwo planuje ujednolicić działalność uczelni w ramach projektów międzynarodowych i pokazać im jakie kroki muszą jeszcze podjąć, żeby ich oferta edukacyjna stała się atrakcyjna dla zagranicznych kandydatów. Według Lipińskiej – Nałęcz najważniejszym efektem pracy Ministerstwa i uczelni ma być zbudowanie silnej pozycji Polski, jako centrum rozwoju światowej nauki i kształcenia.
Największa grupa zagranicznych studentów na polskich uczelniach pochodzi aktualnie z terenów państw powstałych po rozpadzie Związku Radzieckiego. Czy uda się nam jednak przyciągnąć studentów z państw lepiej rozwiniętych? Na udzielenie odpowiedzi przyjdzie nam zapewne poczekać kilka lat.