Studenci kontra uczelnie i ministerstwo!
– Masz trąbkę, budzik albo gwizdek? Jesteś studentem i nie chcesz wprowadzenia płatnych studiów oraz wyścigu szczurów między uczelniami? Nie podoba ci się to, co się dzieje na polskich uczelniach? Twoje stypendium socjalne/naukowe wydajesz co miesiąc w całości na ksero, zjedzenie kilku ciepłych obiadów na mieście i dojazdy na uczelnię? Nie chcesz płacić za studia? Masz dość obniżania zniżek studenckich? Dość lekceważącego traktowania na uczelni? Przyjdź i protestuj z nami – zachęcają organizatorzy akcji „Alarm dla edukacji”.
Z plakatu promującego kampanię uderzają zaś ostre hasła: „Przyjdź na protest przeciwko: płatnym studiom, komercjalizacji edukacji, anty-studenckiej reformie szkolnictwa” czy „Edukacja prawem, nie towarem”.
– Będzie to protest przeciwko fatalnym warunkom studiowania oraz projektowi reform pani minister Barbary Kudryckiej, zakładającemu m.in. wprowadzenie częściowej odpłatności za studia – informują organizatorzy.
Protest obejmuje dziś następujące miasta: Warszawa, Kraków, Olsztyn, Cieszyn, Białystok, Biała Podlaska, Toruń, Gdańsk, Lublin i Łódź. Jak widać, są pośród nich najważniejsze polskie ośrodki akademickie. A organizatorzy zachęcają studentów z innych miast do przyłączenia się do tej inicjatywy.
Jutrzejszy protest będzie częścią „Światowego Tygodnia Akcji – Edukacja nie na sprzedaż!”. To pierwszy w historii globalny protest studencki przeciwko komercjalizacji edukacji i procesowi bolońskiemu. Podobne akcje mają się odbyć w 70 miastach z 30 krajów (m.in. w Kanadzie, Chorwacji, Niemczech, Francji, Włoszech i USA).
Marcin Pera
korzystałem z tekstu opublikowanego w Krakowskiej „Gazecie Wyborczej” autorstwa Anety Zadrogi pod tytułem: „Studenci wyjdą na ulice. Będą protestować”